Wędrująca grupa mieszkańców Rodak podczas spaceru nordic walking zatrzymała się przy kapliczce na końcu ulicy Grabowskiej tuż pod lasem, aby z wielkim wzruszeniem podziwiać kapliczkę i jej otoczenie.
Zadbany maleńki ogródeczek, pełen kwitnących kwiatów rabatowych, ogrodzony estetyczną siatką, wyplewiony bardzo starannie naprawdę wzrusza. Obecnie dba o to miejsce Zdzisława Francik wraz ze swoim mężem Grzegorzem. Natomiast wszystko, co znajduje się wokół kapliczki fundowała Helena Kidawa i dbała o to miejsce do czasu, dokąd pozwoliło jej zdrowie. Obecnie ze względu na stan zdrowia pani Helena prosiła Zdzisławę Francik, aby sprawowała dalszą opiekę nad tym miejscem. Warto przypomnieć, że Helena Kidawa kilka lat temu wybudowała za własne pieniądze kapliczkę na ulicy Wiejskiej. Dba o nią oraz o całe jej otoczenie, jeśli sama nie może, angażuje rodzinę lub sąsiadów.
W imieniu tych, którzy doceniają te wspaniałe chrześcijańskie gesty, składam serdecznie podziękowania Helenie Kidawa oraz Zdzisławie i Grzegorzowi Francik, a także innym osobom, które ich wspierają w utrzymaniu estetyki tych miejsc.
Halina Ładoń