Jak żaglowce…

- Tato, nie rozumiem, dlaczego ten sam wiatr gna okręty w zupełnie różnych kierunkach – powiedziała Klara.

- Jeden zmierza do portu, drugi pozostaje na pełnym morzu.

- Wszystko zależy od ustawienia żagli – odpowiedział ojciec.

Ludzie są jak statki na morzu. Jeden żegluje w stronę Nieba, wykorzystując tę samą bryzę, która drugiego pcha na zatracenie. Te same okoliczności dla jednych są błogosławieństwem, dla innych zaś trucizną. Bogactwo czyni jednego człowieka szczodrym, drugiego skąpcem…

jarkwi
23.01.2019 r.