Zwyczajne Niezwyczajne

1. Do pewnego małżeństwa przyjechali rodzice żony. Krótko mówiąc: teściowie. Żona posłała męża do szafy po filiżanki na kawę i poszła do kuchni. Za chwilę usłyszała charakterystyczny brzdęk tłuczonego szkła lub porcelany. Po wbiegnięciu do pokoju u jego stóp zobaczyła skorupy filiżanki.

- No i co zrobiłeś?! To nasza najpiękniejsza porcelana, prezent ślubny. Bardzo tę filiżankę lubiłam – mówiła podniesionym głosem.

Kiedy na chwilę przerwała, mąż zdołał powiedzieć:

- Kiedy to twoja mama…

Nastała chwila ciszy.

- A wiesz, właściwie, to ta filiżanka była już trochę zniszczona. Jest okazja, by kupić nowy komplet – dokończyła.


2. Pewien człowiek postanowił zrobić remont swojego mieszkania. Po ukończeniu zaprosił znajomych z tej samej miejscowości. Ci rozpływali się w zachwytach, jakie teraz lokum jest piękne. Na końcu padło pytanie:

- A kogo wynająłeś do tego remontu, kto go zrobił?

Tu padło nazwisko człowieka, który w okolicy nie miał dobrej opinii. Przyjaciele zaczęli teraz mówić:

- Właściwie, to ten remont jest średnio wykonany, mogło być lepiej. I sprawdź, czy ten człowiek nie oszukał cię, czy za dużo mu nie zapłaciłeś.


3. Ks. Pawlukiewicz opowiada, że kiedyś namówił młodych przyjaciół, by pojechali na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II w czasie jednej z pielgrzymek do Ojczyzny. Po powrocie zapytał, jakie słowa Ojca św. zrobiły na nich największe wrażenie.

- Papież powiedział nam „W górę serca”. Dodał w ten sposób energii do ewangelizacji. Teraz nam się chce…

- Ale przecież wy te słów słyszycie przynajmniej raz w tygodniu, w czasie każdej Mszy św.


4. Pan Jezus miał już swoją renomę. Mieszkańcy rodzinnego Nazaretu dowiedzieli się o tym i wreszcie zaprosili do siebie. Kiedy zaczął im mówić Dobrą Nowinę i o potrzebie nawrócenia zdziwili się.

- A skąd u Niego ta mądrość. Przecież to zwykły Chłopak. Tu dorastał, znamy Jego Rodziców, kuzynów i kuzynki.

I nie chcieli Go słuchać. Brakło im wiary. A ich Rodak uczyniwszy zaledwie kilka uzdrowień, poszedł do innych.


5. Zadziwienia i zasłuchania „zwykłym” Bożym Słowem od zwykłego księdza i znajomych życzę. Bo inaczej Bóg może nam powiedzieć tak, jak słuchaczom proroka Ezechiela, którzy też go nie słuchali (Ez 2, 2-5), że to ludzie o bezczelnych twarzach i zatwardziałym sercu, lud oporny.

Mocne?

jarkwi
8.07.2018 r.