Po co wielbłądom garby...Młody wielbłąd pyta ojca - wielbłąda:

- Tato, dlaczego mamy takie brzydkie kopytka, a koniki mają takie ładne?

- Widzisz, my chodzimy w karawanie i dlatego mamy takie a nie inne kopytka, żeby nie zakopać się po kolana w piachu.

- Tato, a dlaczego mamy taką brzydką, skudloną sierść, a koniki mają taką śliczną, błyszczącą?

- Widzisz, my chodzimy w karawanie, a na pustyni w nocy jest -10 stopni, w dzień +40 stopni, i taka sierść chroni nas przed takimi skokami temperatur.

- Tato, a dlaczego mamy te dwa garby na grzbiecie, a koniki mają taki gładki?

- Widzisz, my chodzimy w karawanie i w tych garbach magazynujemy tłuszcz i wodę, żeby nie zginąć na pustyni z głodu i pragnienia.

Na to wszystko młody wielbłąd:

- Tato, a po co nam to wszystko, kiedy mieszkamy w ZOO?!

Otrzymaliśmy od Pana Boga dary w naszej wędrówce:

- dar modlitwy, by Panu Bogu dziękować, prosić, wielbić, a nawet czasami się pokłócić,
- dar sakramentów, dzięki którym jesteśmy silniejsi w czasie wędrówki,
- dar nieśmiertelnej duszy, Boski element naszego jestestwa.

Można jednak tego wszystkiego nie zauważyć lub odrzucić, uznać za niepotrzebne, jeśli zamkniemy się w klatce doczesności…

luty 2018