Żywiec idzie do MatkiPo raz pierwszy poszli do Pani Jasnogórskiej z Żywca przeszło cztery wieki temu. Wczesnym rankiem 23 sierpnia ponad 300 żywieckich pątników wyszło po raz kolejny na spotkanie z Matką, która prowadzi do do Syna. Pielgrzymka trwa 7 dni. W dzień Matki Bożej Częstochowskiej spotkali się na Mszy św. w Rodakach.

Po Mszy Świętej w konkatedrze Narodzenia NMP ponad trzystu pątników pod przewodnictwem ks. Tomasza Wali wyruszyło w pielgrzymkę do Częstochowy. - Panu Bogu polecamy wszystko, co niesiemy w naszych sercach: nasze intencje, dziękczynienia, prośby. Chcemy wszystko nieść do Jezusa razem z Maryją i chcemy przez Nią ofiarować Panu Bogu trud naszego pielgrzymowania - mówił ks. Wala, dziękując  wszystkim, którzy przyszli pożegnać pielgrzymów i dodać im sił.

Na drogę błogosławieństwa udzielił ks. Gruszecki, który po zdjęciu ornatu założył stułę, identyfikator pielgrzyma - i dołączył do grupy pątników. - Pielgrzymowałem już wiele razy - i do Częstochowy, a ostatnio także do Łagiewnik. A tym razem chcę iść jako proboszcz i zarazem jako jeden z całej tej wspólnoty pielgrzymujących do nieba. Jest mi to potrzebne, żebym mógł umocnić swoją wiarę, patrząc na wiarę innych. Tą pielgrzymką kończę też pierwszy rok mojej posługi proboszcza w Żywcu i chcę nią podziękować Panu Bogu za to, że dał mi siłę podjąć tyle nowych zadań i prosić o tę siłę na dalsze lata. Będąc proboszczem chcę być blisko ludzi, więc idę, skoro oni idą... A jako pielgrzym przekonałem się już, że nawet największe nasze zmartwienia czy bóle znikają, kiedy zajmiemy się problemami ludzi, którzy nas otaczają - tłumaczy ks. Gruszecki, z radością patrząc na liczny udział młodzieży w tym pielgrzymowaniu.

Duchową opieką wraz z ks. Walą i ks. Gruszeckim pielgrzymów w tym roku otaczają także: ks. Ariel Stąporek, ks. Tomasz Drabek i ks. Grzegorz Guga.
- Hasło "Obudź w sobie świadka!" wiąże się z taką większą mobilizacją pielgrzymów i takie nastawienie widać u większości, choć pochmurna pogoda mogłaby zniechęcać. Prawdziwemu pielgrzymowi żadna pogoda nie przeszkadza, więc myślę, pójdziemy w tym dobrym duchu nie patrząc, czy będzie słońce, czy deszcz  - mówi Marta Wolska, szefowa biura pielgrzymki, czuwająca od lat nad organizacja pielgrzymki. W tym roku pielgrzymi otrzymali na drogę kubeczki z emblematem pielgrzymki, a takie same koszulki będą mogli otrzymać już podczas postojów na trasie.