Już prawie finałŚrodek zimy. W większości naszych kościołów drżymy z zimna, które czasem wydaje się być nie do zniesienia. W niektórych temperatura w mroźne dni spada nawet do 0 stopni. Bywa, że dla niektórych to pretekst, by w niedzielę nie przyjść na Mszę św. W ten zimowy czas szczęśliwcami mogą nazywać się ci wierni, w świątyniach których księża pomyśleli o założeniu ogrzewania. Do tych kościołów dołącza także nasza świątynia.

Dwa super nowoczesny piece gazowe, cztery nawiewy, rurki wypełnione niezamarzającym glikolem i nowoczesna elektronika sterująca całością - to w skrócie opis nowego, ekologicznego systemu, jaki przez prawie miesiąc był montowany w kościele przez firmę "Hangat" z Ryczówka czyli Tadeusza i Adriana Pabisów z pracownikami. Oczywiście w tak zimnym, przeszklonym kościele halowym ze stropodachem nigdy nie będzie temperatury pokojowej, ale zawsze będzie cieplej, niż na dworze.