Parafia pielgrzymek: AndrychówPo sześciu dniach wędrówki, 11 sierpnia, pielgrzymi jubileuszowej 30. Pieszej Pielgrzymki Andrychowskiej na Jasną Górę, dotarli do celu! Ale wcześniej nocowali w naszej parafii. Z 8 na 9 sierpnia tu mieli swój pogodny wieczór, Apel Jasnogórski, a rano Mszę św. A schody przed kościołem służyły, jako tymczasowy punkt opatrunkowy, gdzie bolące nogi masował, a bąble przekłuwał... ksiądz, który miał w tym celu ukończone wszelkie możliwe kursy. W pielgrzymce szło ponad 300 osób.

W tym roku po raz pierwszy głównym przewodnikiem grupy był ks. Paweł Wawak, który z wielkim uznaniem wskazywał na duże zaangażowanie osób świeckich, które włączyły się w przygotowanie i prowadzenie tych rekolekcji w drodze. - Pielgrzymi tworzą naprawdę rodzinną wspólnotę, pokazują na każdym kroku, jak są za siebie nawzajem odpowiedzialni. To naprawdę buduje - podkreśla z uznaniem ks. Wawak.

W tym roku wyjątkowo liczna była grupa pielgrzymów, którzy wyruszyli do Częstochowy na piechotę po raz pierwszy. Był wśród nich również kapłan - ks. Dawid Surmiak, wikariusz z Inwałdu. - To była rzeczywiście moja pierwsza w życiu pielgrzymka. I było to bardzo dobre przeżycie. Szło mi się dobrze, a jeszcze lepiej się czułem, kiedy obserwowałem postawy ludzi, zwłaszcza młodzieży, uczestniczącej w pielgrzymce. Byłem zdumiony, jak wspaniale wszystko umieli zorganizować, ale przede wszystkim nie było wątpliwości, że to ludzie, którzy świetnie wiedzą, po co przyszli na pielgrzymkę.

Oczywiście, że tego się po pielgrzymach należało spodziewać, ale naprawdę to było zdumiewające, jak głęboko przeżywali każdą chwilę. To daje impuls do dalszej pracy duszpasterskiej. Chciałbym dalej z nimi być, przybliżać do Pana Boga - mówi ks. Surmiak.